On też sie odsunął i wydaje mi się, że dlatego nie ma awantur po alkoholu, bo ja ucinam temat a jemu przestaje zależeć więc nie ma o co walczyć. On widzi problem w piciu, ale nieraz obiecywal i nie dotrzymal slowa, teraz ma miesiac nie pic, nie wierze mu, zreszta co mi po miesiacu niepicia jak pozniej wroci do punktu wyjscia.

Miałem sprawę związaną ze spowodowaniem wypadku pod wpływem alkoholu i nie jest to nic przyjemnego. Dostałem grzywnę 10 000 zł i zabrali mi prawko na 7 lat. Prokurator wnosił o dożywotnie pozbawienie prawa jazdy i rok więzienia, ale miałem dobrego prawnika i udało się sprawę zakończyć na w miarę na akceptowalnych przeze mnie konsekwencjach adekwatne do przewinienia, ponieważ z mojej strony też nie było odpowiedzialnym posunięciem wsiadanie po pijaku za kierownice. Jeżeli potrzebujesz sprawdzonego prawnika, to warto zgłosić się do adwokat Karoliny Liszki z GP kancelarii, ponieważ jest doświadczona w prowadzeniu tego typu spraw. Adwokat działa na terenie Krakowa, także jak z tamtą pochodzisz to się do niej zgłoś. Nie ma wygórowanych cen, także sprawdź...Takim jak Ty to powinni odbierać prawo do obrony. Mordercy. Powinieneś zgnić w więzieniu, albo na ciężkich robotach.
Są takie sytuacje w życiu, kiedy można z czystym sumieniem powiedzieć, że ktoś zmarnował okazję do milczenia. W kilku prostych słowach na temat kolizji jaką spowodował pod wpływem alkoholu, Jerzy Stuhr jednoznacznie stwierdził, że nic się nie stało i tylko złe media oraz prokuratura mają z nim jakiś problem. Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Mateusz P.: zawsze wina tego, który nie zahamował na czas i uderzył w tył auta przed nim. ale.... jest jeszcze taka opcja, że wina może być tego auta z przodu tylko jeśli to jego hamowanie nie było uzasadnione. czyli zahamował sobie nagle tak dla kaprysu. tylko że w praktyce ciężko to zastosować i udowodnić jemu wrażenie, że wyżej napisałem dokładnie to samo ;) konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Przemysław Lisek: Mateusz P.: zawsze wina tego, który nie zahamował na czas i uderzył w tył auta przed nim. ale.... jest jeszcze taka opcja, że wina może być tego auta z przodu tylko jeśli to jego hamowanie nie było uzasadnione. czyli zahamował sobie nagle tak dla kaprysu. tylko że w praktyce ciężko to zastosować i udowodnić jemu wrażenie, że wyżej napisałem dokładnie to samo ;) A to ja jeszcze dopowiem na przykładzie kolegi :D Wjechał mu gość w dupsztala tak, że było padnij i nie wstawaj bo zawór od gazu rozwaliło ;D Wina kolegi... bo wyjechał z podporządkowanej - co prawda ujechał ze 100 metrów... ale gość miał na liczniku trochę za dużo... policja orzekła winę kolegi. konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Arkadiusz Piotr Z.: zawsze jest wina tego, który wjedzie w kuper. mąż ma rację. Nie zgodzę się do końca z tą teorią. Do każdej szkody trzeba podejść indywidualnie. Owszem 95% to wina pojazdu który nie zachował należytej odległości ale ten procent to przede wszystkim brak świadków zdarzenia. Są przypadki, że poszkodowany w trakcie likwidacji szkody może podzielić się winą ze sprawcą. Przykładów może być sporo np. brak sprawnych świateł ostrzegawczych w pojeździe poprzedzającym lub w przypadku nagłej zmiany pasów ruchu (klasyczne wciśnięcie się i heblowanie hamulców). W takich przypadkach trzeba zachować zimna krew i szukać świadków. konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Tak na marginesie, zauważyłem sporo postów, w których nasi forumowicze piszą, że kierowca będący pod wpływem alkoholu w chwili kolizji/wypadku jest zawsze uznawany za winnego. To nie prawda... możemy jeździć po pijaku ;) byle kolizja nie była z naszej winy:) inna sprawa, że Policja nas może wsadzić do aresztu, ale odszkodowanie i tak się nam należy:). heh Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Tomasz B.: Tak na marginesie, zauważyłem sporo postów, w których nasi forumowicze piszą, że kierowca będący pod wpływem alkoholu w chwili kolizji/wypadku jest zawsze uznawany za winnego. To nie prawda... możemy jeździć po pijaku ;) byle kolizja nie była z naszej winy:) Sprawdzę to, ale To chyba tak samo, jak z tym, że uderzamy z tyłu i udowadniamy, że wina była tego z przodu. Jak sądzę nie jest wielkim problemem wykazać, że pijany kierowca zachował się tak, że to on jest winny wypadku ;) Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Tomasz B.: Arkadiusz Piotr Z.: zawsze jest wina tego, który wjedzie w kuper. mąż ma rację. Nie zgodzę się do końca z tą teorią. Do każdej szkody trzeba podejść indywidualnie. Owszem 95% to wina pojazdu który nie zachował należytej odległości ale ten procent to przede wszystkim brak świadków zdarzenia. Są przypadki, że poszkodowany w trakcie likwidacji szkody może podzielić się winą ze sprawcą. Przykładów może być sporo np. brak sprawnych świateł ostrzegawczych w pojeździe poprzedzającym lub w przypadku nagłej zmiany pasów ruchu (klasyczne wciśnięcie się i heblowanie hamulców). W takich przypadkach trzeba zachować zimna krew i szukać świadków. nie widzę sprzeczności. najmniejszej. poza tym ten z przodu mógł pomylić jedynkę ze wstecznym:) ale to dzielenie włosa na czworo. Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Tomasz B.: Tak na marginesie, zauważyłem sporo postów, w których nasi forumowicze piszą, że kierowca będący pod wpływem alkoholu w chwili kolizji/wypadku jest zawsze uznawany za winnego. To nie prawda... możemy jeździć po pijaku ;) byle kolizja nie była z naszej winy:) inna sprawa, że Policja nas może wsadzić do aresztu, ale odszkodowanie i tak się nam należy:). heh Odszkodowanie? Nie do końca. Jeśli sprawca wypadku jest pod wpływem alkoholu, to wówczas firma ubezpieczeniowa może żądać od niego zwrotu kosztów wypłaconego ubezpieczenia. konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Odszkodowanie? Nie do końca. Jeśli sprawca wypadku jest pod wpływem alkoholu, to wówczas firma ubezpieczeniowa może żądać od niego zwrotu kosztów wypłaconego ubezpieczenia. Dobrze, że użyłeś tu słowa "sprawca" - tzn. winny powstałej szkody. W moim poście zasygnalizowałem przypadek gdy pijany nie jest sprawcą a jedynie gościem który znalazł się w nieodpowiednim czasie i nieodpowiednim miejscu, poza tym może mieć 3 promile we krwi. Podam prosty przykład - nasz pijaczek wjechał na zielonym świetle na skrzyżowanie, z lewej trafia go klient gapa, który się zwyczajnie zagapił i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym. Nasz pijaczek mimo, że na nogach nie może ustać, po wytrzeźwieniu może biec (jeszcze na kacu:) do ubezpieczalni i zgłaszać szkodę. Jest traktowany jako poszkodowany. Pozornie to jest absurd, ale żeby to wytłumaczyć to bym musiał zrobić wykład. W świetle prawa jest przestępcą (jeśli przekroczył tam chyba 0,5 promila) i odpowiada z a w oczach ubezpieczalni zwykły poszkodowany na zasadach i ustawie o OC z maja 2003. Ubezpieczalnia ma prawo do regresu w stosunku do pijanego klienta tylko wtedy gdy jest sprawcą. żeby nie było , że zachecam do jazdy na gazie:)Tomasz B. edytował(a) ten post dnia o godzinie 21:01 konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Wypowiem się, bo miałam kiedyś zdarzenie = zderzenie ;). Wjechałam babce w kufer. Oto szczegóły: Jadę sobie drogą o liczbie pasów w jednym kierunku: 4 (Wisłostrada, skrzyżowanie z Heroldów, ktoś może wie ;) ). Pas skrajnie prawy to pas do zjazdu, pas skrajnie lewy to pas do skrętu w lewo. Jadę ja lewym pasem z dwóch do jazdy na wprost. Naglę pani ze skrajnie prawego pasa postanawia dynamicznie zmienić kierunek jazdy z nawprostu na nawpoprzek Wisłostrady i skręcać w lewo (manewr wykonuje zaraz pod światłami) świecącymi sie na zielono, po czym parkuje w poprzek pasa lewego do jazdy na wprost, ponieważ zamierza skręcać w lewo, ale na lewym pasie stoją samochody i Pani się nie zmieściła. Pani, co jechała przede mną wjechała w Panią stojącą w poprzek a ja w tą Panią, co jechała przede mną. Pani ze środkowego auta wysiada drze się na babę z auta nr1 a mnie głaszcze i pociesza, wrzeszczy na babę z auta nr1, "patrz, co dziewczynie zrobiłaś z samochodem" - bo wiele się w samochody nie stało jeno mi się błotnik odpadywnął, ponieważ to był Garbus :). Przyjechała Policja, rozgrzeszyła Panią z auta nr2 a mi dawaj, mandat pińcet i 10 punktów za niezachowanie odpowiedniej odległości. Mandatu nie przyjęłam, sprawa toczyła się w sądzie jakieś 2 lata, rzeczoznawca jednoznacznie stwierdził iż przepis mówiący, że mam zachować bezpieczną odległość w razie nagłego hamowania auta poprzedzającego nie ma zastosowania, gdyż nie mówi on o nagłym zatrzymaniu się auta poprzedzającego na nieruchomej przeszkodzie i z jego obliczeń wynikło, że droga zatrzymania Pani nr2 skróciła się o ileś tam centymetrów, dokładnie tyle, ile mi zabrakło, żeby nie uderzyć :). I sąd mnie rozgrzeszył :). A co baba z auta nr1 wymyślała w sądzie to głowa mała - najpierw że "miała prawo wykonać taki manewr, ponieważ wrzuciła kierunkowskaz", potem, że: "miała prawo bo od 10 lat taki manewr tam wykonuje" a potem: "ta z Garbusa to uderzyła z minutę później" i td, i tp, nie pomogło jej :). konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? ale to dzielenie włosa na czworo. to fakt, jest to dzielenie włosa na czworo:) ale czasem się opłaca wniknąć w sprawę głebiej (zapis z kamer przemysłowych itp.), można zaoszczędzić na składakach ubezpieczeniowych. Każda szkoda to -10% ze zniżek, a jak masz kilka aut to można się lekko B. edytował(a) ten post dnia o godzinie 21:25 konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Zuzanna Gawor-Kotkowska: a mi dawaj, mandat pińcet i 10 punktów za niezachowanie odpowiedniej odległości. Mandatu nie przyjęłam, BRAWA dla Pani Zuzanny:) sąd ciekawie to rozstrzygnął. Nie wiem czy wszędzie by tak wnikliwie podszedł do sprawy. Sporo tu zależy od osobistych przeżyć sędziego:). Może tez przez to przeszedł. Reasumując nie bójmy się sądów grodzkich jeśli mamy wątpliwości co do swojej winy. Policja nie jest wyrocznią. nawet jak przyjmiemy mandat, to do 5 dni roboczych mamy prawo się odwołać - tego już na drugiej stronie karteczki w pouczeniu nie napisali... konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? A to Zuza miała ten przypadek, o którym pisałam wcześniej :) Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Tomasz B.: nawet jak przyjmiemy mandat, to do 5 dni roboczych mamy prawo się odwołać - tego już na drugiej stronie karteczki w pouczeniu nie napisali...Poproszę podstawę prawną do odwołania się od przyjętego mandatu... konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Bogusz Kasowski: Tomasz B.: nawet jak przyjmiemy mandat, to do 5 dni roboczych mamy prawo się odwołać - tego już na drugiej stronie karteczki w pouczeniu nie napisali...Poproszę podstawę prawną do odwołania się od przyjętego mandatu... Bogusz, czy zakładasz, że dostaniesz mandat? :P Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Jolanta I.: Bogusz, czy zakładasz, że dostaniesz mandat? :Pod 4tego do 16tego czerwca będe w Polsce - trzeba znać swoje prawa, c'nie? Poza tym przezorny zawsze ubezpieczony, a mnie na bank będzie kusić, żeby przetestować nowe oponki w Lyberci:)) konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Bogusz Kasowski: Tomasz B.: nawet jak przyjmiemy mandat, to do 5 dni roboczych mamy prawo się odwołać - tego już na drugiej stronie karteczki w pouczeniu nie napisali...Poproszę podstawę prawną do odwołania się od przyjętego mandatu... Mandat karny kredytowany staje się prawomocny w terminie 7 dni z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego (art. 98 § 3 zd. 2 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia). Taki prawomocny mandat może zostać uchylony na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu, ale jedynie z uwagi na fakt, iż grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie (art. 101 § 1 kpw). Wniosek taki należy złożyć do sądu właściwego do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna. Czyli wniosek o uchylenie składamy do sądu grodzkiego. Skopiowałem to z nie mam już siły pisać :) Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Tomasz B.: Bogusz Kasowski: Tomasz B.: nawet jak przyjmiemy mandat, to do 5 dni roboczych mamy prawo się odwołać - tego już na drugiej stronie karteczki w pouczeniu nie napisali...Poproszę podstawę prawną do odwołania się od przyjętego mandatu... Mandat karny kredytowany staje się prawomocny w terminie 7 dni z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego (art. 98 § 3 zd. 2 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia). Taki prawomocny mandat może zostać uchylony na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu, ale jedynie z uwagi na fakt, iż grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie (art. 101 § 1 kpw). Wniosek taki należy złożyć do sądu właściwego do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna. Czyli, o ile się nie mylę, najpierw czekamy tydzień, a potem mamy kolejne 7 dni na złożenie wniosku o uchylenie mandatu ;) konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Grzegorz P.: Tomasz B.: Bogusz Kasowski: Tomasz B.: nawet jak przyjmiemy mandat, to do 5 dni roboczych mamy prawo się odwołać - tego już na drugiej stronie karteczki w pouczeniu nie napisali...Poproszę podstawę prawną do odwołania się od przyjętego mandatu... Mandat karny kredytowany staje się prawomocny w terminie 7 dni z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego (art. 98 § 3 zd. 2 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia). Taki prawomocny mandat może zostać uchylony na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu, ale jedynie z uwagi na fakt, iż grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie (art. 101 § 1 kpw). Wniosek taki należy złożyć do sądu właściwego do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna. Czyli, o ile się nie mylę, najpierw czekamy tydzień, a potem mamy kolejne 7 dni na złożenie wniosku o uchylenie mandatu ;) przez 6 dni nabiera mocy prawnej, a siódmego dnia idzie odpocząć :) heh konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Czyli, o ile się nie mylę, najpierw czekamy tydzień, a potem mamy kolejne 7 dni na złożenie wniosku o uchylenie mandatu ;) a tak poważnie w tym przypadku zawity termin 7 dni to oznacza, ścisły zamknięty termin po upływie którego wygasa nam prawo wniosku o B. edytował(a) ten post dnia o godzinie 21:46 konto usunięte Temat: Kolizja - uderzenie z tyłu - czyja wina? Tomasz B.: Zuzanna Gawor-Kotkowska: a mi dawaj, mandat pińcet i 10 punktów za niezachowanie odpowiedniej odległości. Mandatu nie przyjęłam, BRAWA dla Pani Zuzanny:) Podziękował :Dsąd ciekawie to rozstrzygnął. Nie wiem czy wszędzie by tak wnikliwie podszedł do sprawy. Wystarczy o to poprosić uprzejmie Wysoki Sąd :)Sporo tu zależy od osobistych przeżyć sędziego:). Może tez przez to sądzę. W uzasadnieniu wyroku napisane było wyraźnie, że z wyliczeń biegłego sądowego (który swoja drogą wyglądał tak, jakby chciał mnie zabić, ukręcić mi kark i w ogóle przemielić przez maszynkę, a jednak świadczył na moją korzyść patrząc na mnie z nienawiścią). Ja po prostu nie byłam winna : nie bójmy się sądów grodzkich jeśli mamy wątpliwości co do swojej winy. Policja nie jest jest, i czasem sami chrzanią głupoty, jeśli ich spytać o przepisy :). nawet jak przyjmiemy mandat, to do 5 dni roboczych mamy prawo się odwołać - tego już na drugiej stronie karteczki w pouczeniu nie napisali...
63-letni kierowca miał dwa grzechy na sumieniu: nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i był pod wpływem alkoholu. Kolizja zdarzyła się 10 sierpnia rano, w pobliżu ulicy Powstańców Śląskich. Mężczyzna, prowadzący mazdę zdarzył się z toyotą, kierowaną przez 53-latkę. Sprawca, w wydychanym powietrzu miał ponad pół promila
Posty: 32Dołączył(a): So maja 25, 2013 10:33 am Podziękował : 0 razy Pomógł: 0 razy Kolizja pod wpływem alkoholu - co z OC Słuchajcie, jak to jest kiedy ktoś spowoduje kolizję po spożyciu alkoholu? Co wtedy z OC? Czy samochód poszkodowanego naprawiany jest z polisy pijanego czy musi on płacić z własnej kieszenie? Doradca reklama Posty: 344Dołączył(a): Cz lip 05, 2007 9:29 am Podpowiadam Posty: 65Dołączył(a): Śr maja 15, 2013 5:25 pm Podziękował : 0 razy Pomógł: 0 razy Re: Kolizja pod wpływem alkoholu - co z OC przez grzes » N maja 26, 2013 12:37 pm Ale kto był po ,,spożyciu,, poszkodowany czy sprawca ? Re: Kolizja pod wpływem alkoholu - co z OC przez » Pn maja 27, 2013 12:35 pm Pytanie dotyczyło spowodowania wypadku, więc rozumiem że sprawca był pod wpływem alkoholu. Towarzystwo wypłaca odszkodowanie poszkodowanemu, a potem ma prawo do roszczenia o zwrot wypłaconej kwoty od właścicela pojazdu, którym poruszal się sprawca. Re: Kolizja pod wpływem alkoholu - co z OC przez etapia ubezpieczenia » Wt maja 28, 2013 4:59 pm Szkoda będzie naprawiona z ubezpieczenia OC jednak towarzystwo zrobi regres do osoby która spowodowała wypadek pod wpływem. Czyli lepiej nie jeździć po spożyciu. Jeśli szkoda dotyczy uszkodzonego auta to mały pikuś ale jeśli się kogoś zabije lub okaleczy to płacenie renty do końca życia jest niuniknione. Powrót do Ubezpieczenie OC Kolizja Autor: cin3q26 » Wt wrz 05, 2017 11:38 am 9 Odpowiedzi 3560 Wyświetlone Ostatni post przez Ubea Pt wrz 15, 2017 6:13 am Kolizja i brak OC Autor: kierowcabombowca » So sty 06, 2018 5:25 pm 4 Odpowiedzi 1332 Wyświetlone Ostatni post przez amaliaa Śr lut 14, 2018 8:25 am Kolizja na starym OC a nowe OC Autor: zytatek » Śr sty 11, 2017 3:47 pm 2 Odpowiedzi 4246 Wyświetlone Ostatni post przez zytatek Pt sty 13, 2017 2:10 pm Sprawca poszkodowany kolizja oc Autor: Lukaszekb22wawa » Śr mar 23, 2016 2:02 pm 9 Odpowiedzi 8500 Wyświetlone Ostatni post przez AnetaK Cz maja 12, 2016 12:38 pm Utrata zniżek a kolizja Autor: cyklop589 » Pn gru 30, 2013 7:10 pm 5 Odpowiedzi 5665 Wyświetlone Ostatni post przez koksik Śr cze 18, 2014 11:51 am Kolizja a młodszy kierowca niż w oc Autor: ikoochar » Pn mar 05, 2018 7:31 am 3 Odpowiedzi 807 Wyświetlone Ostatni post przez LighthouseKancelaria Pn mar 05, 2018 4:05 pm Kto przegląda forum Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników Koniecznie sprawdź, czy na miejscu zdarzenia są poszkodowani, np. ranni pasażerowie. Jeśli w wyniku stłuczki ucierpiały wyłącznie samochody, oznacza to, że jest to zwyczajna kolizja. Nie masz wtedy obowiązku wzywania policji. Kiedy jednak okaże się, że ktoś odniósł jakiekolwiek, nawet najmniejsze obrażenia, musisz wezwać
Kolizja pod wpływem alkoholu a ubezpieczenie: czyli co to oznacza dla sprawcy zdarzenia i poszkodowanego? O tym właśnie opowiemy dziś. Sprawca kolizji pod wpływem alkoholu. Co z odszkodowaniem? Walka z nietrzeźwymi kierowcami na dobre rozpoczęła się jeszcze w latach 90. Od tamtej pory o problemie mówi się bardzo dużo, a do tego przestępstwo zostało obwarowane licznymi konsekwencjami. Czy to zatrzymuje pijanych przed siadaniem za kółkiem? Nie! Co się zatem stanie, gdy spowodują oni wypadek drogowy? Mogą mieć poważny, ale też i niezwykle kosztowny problem. Bo ubezpieczyciel polisy OC wykupionej dla samochodu sprawcy wypłaci odszkodowanie wszystkim poszkodowanym - tak mówi prawo. Niestety na zasadzie regresu zwróci się do pijanego kierowcy o zwrot pełnej kwoty wraz z odsetkami. Pisząc o pełnej kwocie mamy na myśli nie tylko szkody majątkowe, ale też odszkodowania np. za uszczerbek na zdrowiu. Koszty mogą być zatem liczone w setkach tysięcy złotych. Kolizja pod wpływem alkoholu nie z mojej winy. Czy dostanę odszkodowanie? Może się okazać, że kierowca miał kolizją pod wpływem alkoholu, ale nie był jej sprawcą. Co w takim przypadku z odszkodowaniem z polisy OC sprawcy? Pomimo obecności alkoholu we krwi, poszkodowany może liczyć na wypłatę. Nie zawsze musi być ona jednak w pełnej kwocie. Czemu? Ubezpieczyciel będzie bowiem sprawdzał czy alkohol nie przyczynił się do powstania kolizji - bo np. trzeźwy kierowca mógłby uniknąć zderzenia. Jeżeli ubezpieczyciel uzna, że pijany kierowca w 30 proc. przyczynił się do kolizji nie ze swojej winy, to o 30 proc. obniży wypłatę odszkodowania. AC a pijany kierowca. Czy po alkoholu można liczyć na polisę? Identycznie jak w przypadku polisy OC, tak i AC nie uratuje pijanego sprawcę kolizji. Jazda pod wpływem alkoholu jest jednym z ważniejszych wyłączeń odpowiedzialności ubezpieczyciela. Tym samym kierowca nie może liczyć na wypłatę odszkodowania czy bezgotówkową naprawę samochodu. Czy pijany kierowca zawsze jest winny? Obiegowa opinia mówi, że pijany kierowca zawsze jest winny kolizji lub wypadku. To jednak nie do końca prawda. Bo choć nietrzeźwość rzeczywiście może być okolicznością mającą wpływ na powstanie zdarzenia, to funkcjonariusz badający sprawę musi wziąć też pod uwagę inne okoliczności. Przykład? Może się okazać, że samochód z pijanym prowadzącym jechał np. drogą z pierwszeństwem lub miał zielone światło. I choć przypadki są rozpatrywane jednostkowo, pijany kierowca nie zawsze jest winny powstaniu kolizji lub wypadku. To tylko mit! Jednocześnie warto zaznaczyć, że choć pijany kierowca nie zawsze jest winny kolizji, mimo wszystko poniesie konsekwencje karne wynikające z prowadzenia w stanie nietrzeźwości. Mowa o odebraniu prawa jazdy, wyroku sądowym i grzywnie. Pijany sprawca wypadku: co z konsekwencjami prawnymi? Pijany sprawca wypadku musi się liczyć nie tylko z regresem ubezpieczeniowym. Powinien pamiętać też o konsekwencjach karnych. Co to oznacza? Nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, grzywnę oraz wyrok więzienia - kara może być orzeczona w zawieszeniu. Komplet Premium: Samochód w firmie
Kolizja drogowa? Witam. 30 czerwca miałem wypadek drogowy. Wyprzedzałem auto, które jechało przede mną. Byłem całym autem na lewym pasie, na pewno już wysokości jego tylnego koła. Nagle pan przede mną postanowił wyprzedzić auto jadące przed nim.
Jazda po alkoholu wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Jeżeli kierowca prowadzi pojazd mechaniczny w stanie po użyciu alkoholu, to popełnia on wykroczenie z art. 87 § 1 kw. Stan po użyciu alkoholu zachodzi wówczas, gdy stężenie alkoholu we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila (albo jeżeli w wydychanym powietrzu znajduje się od 0,1 do 0,25 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu). Z kolei prowadzenie pojazdu mechanicznego (jako pojazd mechaniczny ustawodawca uznaje samochód) w stanie nietrzeźwości stanowi przestępstwo, o którym mowa w art. 178a § 1 kk. Jako stan nietrzeźwości należy rozumieć sytuację, w której stężenie alkoholu we krwi kierowcy jest wyższe niż 0,5 promila (albo jeżeli stężenie alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu jest większe niż 0,25 mg/l). Za prowadzenie pojazdu mechanicznego po użyciu alkoholu grozi kara aresztu albo kara grzywny w wysokości nie niższej niż 50 złotych (art. 87 § 1 kw). Ponadto sąd orzeka środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Natomiast za przestępstwo z art. 178a § 1 kk, czyli prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do 2 lat. Dodatkowo sąd orzeka środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata, ale nieprzekraczający 15 lat oraz obowiązek uiszczenia świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomoc Postpenitencjarnej w wysokości od 5 tys. do 60 tys. złotych. Jazda pod wpływem alkoholu – kolizja Spowodowanie kolizji drogowej jest wykroczeniem, o którym mowa w art. 86 § 1 kw. Zgodnie z brzmieniem tego przepisu, za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu wskutek niezachowania należytej ostrożności grozi kara grzywny. Za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości sprawca odpowiada zarówno za przestępstwo z art. 178a § 1 kk, jak i za wykroczenie określone w art. 86 § 1 kw. Inną kwalifikację prawną należy przyjąć w przypadku, gdy sprawca kolizji nie znajdował się w stanie nietrzeźwości, lecz w stanie po użyciu alkoholu. W takim przypadku zastosowanie ma jedynie art. 86 § 2 kw. W myśl tego przepisu, za spowodowanie kolizji drogowej w stanie po użyciu alkoholu grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Od kolizji należy odróżnić wypadek drogowy. Zgodnie z definicjami podanymi w Zarządzeniu nr 635 Komendanta Głównego Policji z dnia 30 czerwca 2006 roku w sprawie metod i form prowadzenia przez Policję statystyki zdarzeń drogowych, kolizją jest zdarzenie drogowe, które pociągnęło za sobą wyłącznie straty materialne. Natomiast wypadek drogowy to zdarzenie drogowe, które pociągnęło za sobą ofiary w ludziach, w tym także u sprawcy tego zdarzenia. Spowodowanie wypadku jest przestępstwem z art. 177 kk. Za spowodowanie wypadku wskutek (również nieumyślnego) naruszenia zasad w ruchu drogowym, w którym inna osoba odniosła uszczerbek na zdrowiu, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 (zamiast tej kary sąd może orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności – art. 37a kk). Nietrzeźwy sprawca wypadku będzie więc odpowiadał na podstawie art. 177 kk oraz art. 178a § 1 kk, a sprawca wypadku znajdujący się w stanie po użyciu alkoholu odpowie za przestępstwo z art. 177 kk oraz wykroczenie z art. 87 § 1 kk. . 381 68 798 789 162 321 490 506

kolizja po alkoholu forum