Co prawda koreański samochód nie należy do najobficiej wyposażonych w stawce, lecz jego standardowa specyfikacja i tak okazuje się więcej niż przyzwoita. Zważywszy na oferowaną jakość, najniższa w teście cena Sportage’a (od 161 900 zł za odmianę L po 187 900 zł za widoczny na zdjęciach wariant GT-Line) wydaje się więcej
Skoro czytasz ten artykuł znaczy, że już zdecydowałeś: Jeden mały samochód jest dokładnie tym, czego potrzebujesz, aby jeździć codziennie i ponosić możliwie najniższe koszty! Dlatego zgromadziliśmy wszystkie pojazdy, które pozwolą Ci osiągnąć powyższy cel tak, abyś mógł dokonać najbardziej trafnego wyboru! Proponujemy więc: 16 najoszczędniejszych samochodów miejskich o najmniejszych rozmiarach w wieku od 4 do 8 lat z klasycznym silnikiem na benzynę lub ropę! Niektóre z nich mają nawet swój niepowtarzalny styl! Przyjrzyjmy się szesnastu najlepszym zaczynając od tego najbardziej oszczędnego! 1. FIAT 500 (3,4 l/100km) Fiat 500 to mały i stylowy samochód miejski, którego estetykę poprawiono liftingiem w 2015 r. Mówimy bez wątpienia o bestsellerze na rynku samochodów, który ma zwolenników zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Silniki w nowym modelu pozostały te same, co w tym sprzed liftingu, tyle że nowsze emitują mniej zanieczyszczeń i w rezultacie spalają mniej paliwa. Który silnik wybrać? Dzięki silnikowi diesla o pojemności 1300 ccm, ponadczasowa 500-tka – jeśli chodzi o paliwo – należy do najbardziej oszczędnych samochodów jakie można kupić. Choć nie należy do najmocniejszych czy najlepszych w swojej kategorii, to biorąc pod uwagę pomiary fabryczne, ten konkretny silnik spala średnio jedynie 3,4 litra na każde 100 przebytych kilometrów. Jeśli w ciągu roku pokonujesz wiele kilometrów, to używany Fiat 500 diesel może okazać się dla Ciebie idealny! Jeśli nie jesteś pewny czy warto kupić samochód z silnikiem Diesel może tutaj znajdziesz odpowiedź, której szukasz: Κlasyczny dylemat: diesel czy benzyna? Ile kosztuje używany egzemplarz? W tym momencie, kiedy został napisany ten artykuł, średnia cena używanego FIATA 500 z silnikiem diesla 1300 ccm waha się w przybliżeniu wokół 30 tys. zł. 2. Audi A1 (3,5 l/100 km) Ten kompakt z segmentu premium jest naprawdę oszczędny, a przy tym dobrze wykonany i komfortowy nawet w dłuższej trasie. Został dobrze wyciszony, może mieć naprawdę bogate wyposażenie rodem z klasy wyższej, a przy tym zapewnia pewien prestiż właścicielowi i atrakcyjnie wygląda. Który silnik wybrać? Najbardziej oszczędny będzie diesel TDI, który występuje w wersjach o mocy 90 i 116 KM. Podane zużycie dotyczy mocniejszej odmiany. Miłym bonusem jest niezła kultura pracy (to silnik czterocylindrowy). Jeszcze lepszym: przyzwoite osiągi. Lekkie A1 z taką mocą jeździ naprawdę żwawo. Ile kosztuje używany egzemplarz? Ceny są mocno zależne od wyposażenia auta, ale średnio na Audi A1 TDI trzeba przeznaczyć ok. 30-35 tysięcy złotych. 3. FIAT Panda (3,9 l/100km) Dzięki kwadraturze formy i większej wysokości, Fiat Panda stał się „szwajcarskim scyzorykiem” do miasta. Co to znaczy? Jest małyMa zadowalającą ilość miejsca dla 4 dorosłychIdealnie sprawdzi się na Twoje codzienne potrzeby!Oparty na tym samym „podwoziu” co 500-tka, Panda ma również te same silniki z FCA Group. Który silnik wybrać? Silnik diesla 1,3-litrowy i 75 koni mechanicznych zapewniają Pandzie osiągi przy maksymalnej oszczędności. Z powodu większego ciężaru i stosunkowo wysokiego współczynnika oporu aerodynamicznego, zużycie paliwa z Pandy jest z naturalnych powodów wyższe niż to z Fiata 500. Średnio mówimy o 3,9 litra/100km. Pomimo tego, Fiat Panda jest małym i oszczędnym samochodem, który zaspokoi Twoje potrzeby podczas codziennego przemieszczania się w mieście! Ile kosztuje jako używany? W momencie kiedy piszemy ten artykuł, średnia cena używanego FIATA Panda z silnikiem diesla 1300 ccm wynosi około 30 tys. zł. 4. Toyota IQ (4 l/100 km) Oto jeden z najciekawszych samochodów miejskich na rynku wtórnym. Ma mniej niż trzy metry długości, więc gra w tej samej lidze wielkościowej, co Smart. Toyotą IQ da się parkować prostopadle tam, gdzie inni stają równolegle, ale – w odróżnieniu od Smarta – japoński wóz mieści aż cztery osoby! Owszem, ci z tyłu nie mogą być zbyt rośli, ale całe wnętrze zostało naprawdę pomysłowo zaprojektowano. Z małych wymiarów auta wyciśnięto maksimum przestrzeni. IQ jest też relatywnie szeroka, co dobrze wpływa na komfort jazdy. Kierowcy doceniają ją także za… zaskakująco stabilne zachowanie w trasie. Który silnik wybrać? W ofercie znajdują się zarówno silniki benzynowe ( i ten pierwszy ma trzy, a drugi cztery cylindry), jak i diesel D-4D. Żaden nie jest paliwożerny, ale na spalanie na poziomie 4 l/100 km można liczyć przede wszystkim w dieslu. Przy okazji, ze swoją mocą 90 KM, „ropniak” zapewnia IQ dobre przyspieszenie i elastyczność. Ile kosztuje używany egzemplarz? Godne uwagi egzemplarze Toyoty IQ kosztują ok. 15-20 tysięcy złotych. Nie był to nigdy hit sprzedaży, ale sporadycznie da się trafić nawet na auto z polskiego salonu. 5. Citroën C1 (4,1 l/100km) Citroën C1 jest również oszczędnym samochodem o radosnej stylistyce, z ciekawie zaprojektowaną kabiną i z bezpiecznym nadwoziem. Który silnik wybrać? Trzycylindrowy benzynowy silnik o pojemności 1000 ccm i mocy 68 koni mechanicznych będzie najbardziej oszczędnym wyborem, ponieważ takie zestawienie oznacza zużycie paliwa na poziomie zaledwie 4,1 litra/100 km. Nawet jeśli używany C1 nie imponuje jakością wykończenia wnętrza, to i tak sprawi, że docenisz niskie koszty utrzymania oraz oszczędność na paliwie jakie oferuje! Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie kiedy piszemy ten artykuł, średnia cena używanego Citroëna C1 z roku 2014 i z silnikiem ccm waha się w okolicy 18 tys. zł. 6. Toyota Aygo (4,1 l/100km) Od pozostałych samochodów do miasta odróżnia go odważny design i charakterystyczne „Χ”, które widać na jego masce. Toyota Aygo jest samochodem, który powstał w tym samym „kotle” co Citroën C1 i Peugeot 108 i w związku z tym posiada ten sam silnik. A konkretnie, oferuje tylko jedną jednostkę. Który silnik wybrać? Mówimy o tym samym trzycylindrowym benzynowym „tysiaku”, o którym pisaliśmy powyżej i… który zobaczymy w dalszej części tekstu. Silnik ma moc 69 koni mechanicznych i współdziała zarówno z ręczną jak i automatyczną skrzynią 5-biegów. W połączeniu z wagą nadwozia 860 kilogramów, średnie zużycie paliwa modelu Aygo utrzymuje się na poziomie l/100 km! Pomimo, że nieco droższa od dwóch spokrewnionych samochodów francuskich, ta Toyota stanowi bardzo intersującą propozycję w swojej klasie. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanej Toyoty Aygo z roku 2015 z silnikiem ccm waha się wokół 30 tys. zł. 7. Peugeot 108 (4,1 l/100km) Peugeot 108 w kwestii projektu dzieli cechy z innymi modelami francuskiej firmy. Mowa o takich kwestiach, jak choćby trapezoidalna maskownica i charakterystyczne reflektory, które sprawiają, że wygląda bardziej agresywnie i bardziej dojrzale niż inne „maluchy” tej samej kategorii. Który silnik wybrać? Silnik benzynowy o pojemności ccm i mocy 69 koni mechanicznych stanowią w tym przypadku dobry wybór jeśli chodzi o oszczędny i mały samochód miejski! Zgodnie z danymi firmy, model 108 spala średnio 4,1 litrów benzyny na każde 100 kilometrów i bez wątpienia jest przyjacielem kierowcy w mieście! Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Peugeota 108 (roczniki od 2014 i następne) z silnikiem ccm wynosi około 25 tys. zł. 8. Ford Ka (4,2 l/100 km) Oto kolejny z samochodów, który jest spokrewniony technicznie z Fiatem 500. Ford Ka drugiej generacji, produkowany w latach 2008-2018 też może się podobać, choć – w odróżnieniu od włoskiego hitu sprzedaży – nie przekonuje designem retro, a nieco bardziej nowoczesnym. Mały Ford był dostępny tylko w wersji 3d. Jest odrobinę dłuższy od 500-tki. Który silnik wybrać? Najwięcej egzemplarzy ma pod maską motor benzynowy o mocy 69 KM, ale spalanie na poziomie 4,2 l/100 km w cyklu mieszanym najłatwiej uzyskać w silniku Diesla To motor włoskiej konstrukcji. Rozwija 75 KM. Ile kosztuje używany egzemplarz? Ford Ka z silnikiem diesla występuje na rynku w cenach zaczynających się od ok. 7 tysięcy złotych. Na najlepiej utrzymane egzemplarze warto przygotować ok. dwa razy tyle. 9. Volkswagen UP! ( l/100km) Być może wygląda na małego, ale jest to jeden z najbardziej „inteligentnych” i wygodnych mini samochodów, które możesz kupić! Długość (3,54 metra), intersujący design i sprytne detale sprawiają, że Volkswagen Up jest bez wątpienia młodzieżowym pojazdem, o zadawalającej przestronności jak na jego segment i o niepowtarzalnym stylu. Który silnik wybrać? Dostępne są głównie silniki benzynowe. Można znaleźć też model eco-Up z gazem, jak i model czysto elektryczny e-Up. Pomimo to, skoncentrujemy się na klasycznych silnikach benzynowych. Mocniejsze ma 75 koni mechanicznych i ręczną lub automatyczną skrzynię. UP spala średnio ok. litry/100 km. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Volkswagena UP roczniki 2012-2016 wahała się w okolicy 25 tys. zł. 10. Smart Fortwo (4,2 l/100km) Nowy Smart ForTwo pomimo, że został odczuwalnie zmodernizowany w porównaniu z poprzednim modelem, nadal pozostaje idealnym samochodem do poruszania się po mieście. Ma tylko dwa miejsca siedzące, ale i bagażnik o pojemności 184 litrów. To sporo, jak na codzienne, miejskie potrzeby, prawda? Który silnik wybrać? Dostępne są wyłącznie silniki z napędem benzynowym. Mamy do wyboru pojemności i Obydwa są oszczędne, ale mniejszy o pojemności 0,9 litra jest ciekawszy, ponieważ dzięki zastosowaniu turbo oferuje lepsze osiągi, a jednocześnie średnie zużycie paliwa rzędu litra/100 km. Jest też wariant z automatyczną skrzynią biegów! Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Smarta ForTwo waha się w okolicy 25-30 tys. zł. 11. Suzuki Celerio (4,3 l/100 km) Celerio być może nie jest najpiękniejszym, najbardziej rewolucyjnym czy najbardziej stylowym samochodem miejskim, ale jednak należy do najbardziej oszczędnych aut w swojej kategorii, jest godny zaufania, praktyczny i wystarczająco pojemny… co nie jest takie oczywiste w przypadku samochodu tej klasy cenowej. Który silnik wybrać? Zgodnie z danymi Suzuki, mały Celerio z trzycylindrowym silnikiem o pojemności 1000 ccm spala zaledwie litry na każde 100 km, co w połączeniu z niską ceną sprzedaży stanowi idealny wybór w kategorii value-for-money. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Suzuki Celerio to ok. 19-23 tysięcy złotych. 12. Hyundai i10 (4,3 l/100km) Hyundai i10 jest wyjątkowym samochodem miejskim, który razem z Volkswagenem UP i Suzuki Celerio, należy do najbardziej przestronnych „maluchów” na rynku. i10 jest godny zaufania i zaprojekowany w nowoczesnym stylu, a do tego oferuje oszczędność na paliwie, której oczekujesz. Który silnik wybrać? Najlepiej 69-konny silnik o pojemności Takie i10 w warunkach miasta spala zaledwie litry na 100 kilometrów, dzięki czemu można go śmiało nazwać jednym z najbardziej oszczędnych modeli na rynku. Trzycylindrowy silnik o pojemności 998 ccm współdziała z ręczną skrzynią biegów 5-biegową. Ma też system start/stop i opony o niewielkim tarciu dla osiągnięcia maksymalnej oszczędności! Innymi słowy, mamy tu do czynienia z „narzędziem” do zmagań z nerwowym ruchem drogowym w mieście. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie pisania tego artykułu, średnia cena używanego Hyundaia i10 waha się w okolicy 25 tys. zł. 13. Renault Twingo (4,3 l/100km) Odnowiony Twingo różni się znacznie od swojego poprzednika a największa różnica tkwi w umieszczeniu silnika w tylnej części samochodu. Cecha ta pozwoliła małemu Renault na zmniejszenie rozmiaru oraz na lepszą adaptację do warunków ruchu w mieście. Wszystko to nie miałoby większego sensu… gdyby Twingo nie zostało wyposażone również w niezwykle oszczędne silniki! Do tego, Twingo jest jedynym małym samochodem miejskim, który ma 3 punkty oparcia ISOFIX, tak abyś mógł zamontować 3 foteliki dla dzieci! Który silnik wybrać? Silnik, który pozawala na optymalną oszczędność ma pojemność i 70 koni mechanicznych oraz osiąga średnie zużycie paliwa rzędu l/100 km. Chociaż silnik benzynowy turbo ( TCe) także jest oszczędny, to ten o pojemności jest o 80 kilogramów lżejszy. Powyższy fakt w połączeniu z zainstalowanym systemem start/stop, zapewnia modelowi Twingo oszczędność, której wymaga się od samochodu miejskiego. Ile kosztuje używany egzemplarz? W momencie, kiedy jest pisany ten artykuł, średnia cena używanego Renault Twingo waha się w okolicy 20 tys. zł. 14. Kia Picanto (4,4 l/100 km) Koreański „Maluch” to techniczny krewniak Hyundaia i10. Który z tych samochodów jest ładniejszy? To z pewnością kwestia tylko i wyłącznie gustu. Polskim klientom Kia Picanto może się jednak kojarzyć ze… sportem. To dlatego, że polski oddział marki organizował swego czasu puchar delikatnie przerobionych Picanto na torach w Polsce i Czechach. Który silnik wybrać? 69-konny motor nie zapewni może iście torowych wrażeń, ale do miasta w zupełności wystarczy. Potrafi też naprawdę mało palić. Jeśli taka moc jest dla kogoś niewystarczająca i może pogodzić się z nieco wyższym spalaniem, może poszukać 84-konnego silnika lub jednostki ale z trzema cylindrami i turbo. Rozwija 100 koni. Takie Picanto to już prawie hot hatch! Ile kosztuje używany? 18-23 tysiące złotych: tyle trzeba mniej więcej wydać, by wejść w posiadanie Kii Picanto drugiej generacji. 15. Opel Karl (4,5 l/100 km) Opel Karl to nieco zapomniany i rzadko widywany na drogach samochód segmentu A. Ale to, że nie zdobył przebojem list sprzedaży aut nowych, nie znaczy, że nie warto się nim zainteresować na rynku wtórnym. Mały Opel przekonuje do siebie całkiem praktycznym nadwoziem. Występował tylko w wersji pięciodrzwiowej. Topowe odmiany mogły być też bardzo bogato wyposażone. Zdarzały się Karle z podgrzewaniem kierownicy, szyberdachem i doświetlaniem zakrętów. Który silnik wybrać? Benzynowe o mocy 75 KM to jedyny motor oferowany w Karlu. Ma trzy cylindry, zapewnia akceptowalne osiągi i niskie spalanie. Ile kosztuje używany? Zadbane Karle kosztują ok. 23-27 tysięcy złotych. 16. Nissan Micra (5,0 l/100 km) Czas na nieco większy samochód w tym zestawieniu. Nissan Micra generacji K14 to wóz z „pełnowymiarowego” segmentu B. W tej odsłonie styliści odeszli od nieco „żabiego” stylu. Ta Micra naprawdę może się podobać. Jej linie są dynamiczne, a zabieg z ukryciem tylnej klamki (występują tylko wersje 5d) w słupku B dodaje linii lekkości i charakteru. Również wnętrze jest funkcjonalne i może występować w ciekawych kolorach, np. w pomarańczowym. Który silnik wybrać? Pod maską Micry K14 można znaleźć zarówno silniki benzynowe wolnossące, jak i turbo. Nie zabrakło też diesla. Motor DCi konstrukcji Renault ma 90 KM i sprawia, że – pomimo niskiego spalania – Nissan jest naprawdę szybki. Osiąga 100 km/h w mniej niż 10 sekund. Wystarczy i do miasta, i na trasę. Ile kosztuje używany? Podaż aut z silnikami Diesla nie jest duża. Jeśli już pojawi się jakiś egzemplarz, kosztuje zwykle ok. 35-40 tysięcy złotych. Szukasz małego i oszczędnego samochodu? Na naszej stronie znajdziesz samochody prywatne wybrane wg najbardziej rygorystycznych kryteriów rynkowych! Samochody, które bez wahania oddalibyśmy własnym dzieciom! Jeśli szukasz godnego zaufania auta do jazdy w mieście, wybierz egzemplarz, który ci się spodoba i dowiedz się wszystkiego z pisemnych raportów, zdjęć i wideo. A później… szerokiej drogi! *Wskaźniki zużycia paliwa są fabryczne i zostały pobrane ze strony
Miejskie auto dla dwojga. Choć to nie auto budżetowe, Kia Picanto II generacji (2011–2017) nie rozpieszcza komfortem jazdy, osiągami i wyciszeniem wnętrza. Owszem to auto miejskie, niedrogie, ale oszczędności widać tu niemal na każdym kroku. Mała Kia Picanto z pewnością idealnie sprawdzi się podczas jazdy w mieście.
Segment kompaktowych SUV-ów pozostaje w modzie niezmiennie od ponad dekady. Kierowcy zakochali się w nieco podwyższonych nadwoziach, dynamicznych sylwetkach i wysokiej pozycji za kierownicą. Niektórzy doceniają także obecność prostego, opcjonalnego napędu na cztery koła. Na rynku dominują producenci z Japonii i Korei, a wśród nich wielkim zainteresowaniem cieszą się wciąż Kia Sportage i Nissan Qashqai. Sprawdźmy, co może zaoferować drugie wcielenie Nissana i czwarta odsłona produktu Koreańczyków. Szukasz samochodu używanego? Na stronie głównej znajdziesz wiele przydatnych poradPo gigantycznym sukcesie pierwszej generacji, Nissan w 2013 rozpoczął produkcję kolejnego wcielenia. Tym razem produkcję dla Europy ulokowano także w brytyjskich zakładach koncernu (produkcja trwała do 2021). Obłe, subtelne nadwozie zastąpiono mnogością dynamicznych przetłoczeń. Co istotne, tak skrojona karoseria została skutecznie zabezpieczona przed korozją. Na ciasnych parkinach docenimy masywne plastikowe osłony dolnych krawędzi drzwi, progów oraz zderzaków. Warto też wiedzieć, że to japońsko-francuska konstrukcja, a rozmiary wpisują się w kompaktową średnią. Auto mierzy 443 cm długości, 178 szerokości i 161 wysokości. Rozstaw osi wynosi 263, a prześwit niewiele ponad 19 cm. We wnętrzu wygospodarowano wystarczającą przestrzeń dla czterech dorosłych osób, również na kanapie. Dziwne, że drugi rząd nie ma osobnych nawiewów klimatyzacji. Zastosowane tworzywa są wyraźnie wyższej jakości niż u poprzednika. Na pokładzie trudno o tandetę, ale część plastików jest twarda w dotyku. Wśród dodatków często spotkamy dwustrefową klimatyzację, panoramiczne okno dachowe, nawigację, multimedia sterowane z poziomu ekranu dotykowego oraz liczne systemy aktywnego bezpieczeństwa - na czele z asystentem martwego pola i tempomatem. Dostępny był także prosty napęd 4x4. Model oparto na płycie podłogowej opracowanej wspólnie z Renault CFM - wspólną z Kadjarem. Bagażnik mieści od 430 do 1585 które silniki warto postawić?Jedynym dostępnym na niektórych rynkach, wolnossącym silnikiem jest czterocylindrowy o mocy 150 KM, ale niezwykle rzadko występuje jest bardzo rzadko spotykany wśród używanych. Dominują małolitrażowe, doładowane benzyniaki i DIG-T o mocy odpowiednio 115-116 i 163 KM. Korzystają z bezpośredniego wtrysku paliwa, doładowania (koszt regeneracji to około 1500 złotych) i rozrządu napędzanego łańcuchem (koszt wymiany 1400 złotych). Nietrwały okazuje się jego napinacz. Przy delikatnym traktowaniu jednostki potrafią zaskoczyć niskim spalaniem. Niestety, ich budowa, na chwilę obecną przekreśla sens ekonomiczny montażu instalacji gazowej. Przy przebiegu rzędu 100-150 tysięcy kilometrów, mniejszy motor wykazuje zwiększony apetyt na olej. W tym o większej pojemności pojawiają się wycieki środka dla oszczędnych są diesle i dCi generujące 110 i 131 KM. Są to konstrukcjedoskonale znane z wielu modeli Nissana czy Renault. Wyposażono je w bezpośredni wtrysk paliwa common-rail, turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopat (koszt regeneracji to około 1800 złotych, a wtryskiwaczy około 600 złotych za sztukę) i trwały, tani w wymianie pasek rozrządu. Mniejsza jednostka dostępna była wyłącznie z napędem na przednią oś. Zgodnie z zaleceniami mechaników, w obydwu przypadkach interwał wymiany oleju silnikowego należy skrócić do 10-15 tysięcy kilometrów. Tym samym, zyskamy bezproblemowe źródło siły napędowej. Jak wszystkie nowoczesne diesle, tak i te otrzymały filtr cząstek stałych i dwumasowe koło zamachowe (zestaw ze sprzęgłem to wydatek około 4000 złotych).Napęd 4x4 oparty na sprzęgle wiskotycznym jest rozwiązaniem bezobsługowym. Jedynym zadaniem użytkownika jest dbanie o jednakowe ciśnienie w oponach i dobry stan bieżnika. Występował jedynie z najmocniejszymi jednostkami jako opcja. Kia Sportage IV - opiniePo sporym sukcesie trzeciej generacji, Kia jeszcze wyżej podniosła poprzeczkę. Produkowana od 2015 do 2021, między innymi w Korei i na Słowacji czwarta generacja modelu Sportage, bez wstydu rywalizuje z europejskimi rywalami. Więcej niż ciekawy design powstał z myślą o europejskich klientach. Względem Nissana, koreański samochód jest nieco większy. Ma 448 cm długości, 185,5 szerokości i 164,5 wysokości. Rozstaw osi wynosi 267, a prześwit 19 podejście Kii widać także w kwestii wysokiej jakości wykonania i projektu wnętrza. Miejsce tandety znanej ze starszych modeli marki zajęły miękkie i przyjemne w dotyku tworzywa oraz tekstylia. Zarówno z przodu jak i z tyłu wygodnie usiądą dorosłe osoby. Do naszej dyspozycji pozostaje klimatyzacja regulowana w dwóch strefach, adaptacyjny tempomat, przyzwoite nagłośnienie, niekiedy skórzana tapicerka, szyberdach, nawigacja i systemy wsparcia czy napęd 4x4. Opcjonalnie, podobnie jak w Nissanie, oferowano także automatyczne przekładnie czy reflektory ksenonowe i LED. Bagażnik mieści od 503 do 1469 l. Jeśli zdecydujemy się na odmianę z miękką hybrydą, kilkanaście litrów zabierze elektryczny Sportage IV fot. KiaPaleta silników benzynowych jest bardzo skromna. Do wyboru mamy tylko dwie jednostki. Wolnossący GDI o mocy 132 KM wystarcza do powolnego przemieszczania. Znacznie lepiej pod kątem osiągów przedstawia się jego doładowany wariant T-GDI o mocy 177 KM. Każdy korzysta z bezpośredniego wtrysku paliwa i okazuje się wyjątkowo trwały. Póki co, użytkownicy nie zgłaszają typowych i zarazem kosztownych problemów. Dużo większą popularnością na rynku i jeszcze wyższymi ocenami mechaników cieszą się udane diesle koreańskiego producenta. To i CRDI o mocy odpowiednio 115-136 KM, 115 KM i 136-185 KM. Producent zastosował obowiązkowy dziś bezpośredni wtrysk common-rail, turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopat (koszt regeneracji to około 1800 złotych) i filtr cząstek stałych. Podobnie jak u konkurencji, musimy pamiętać o regularnych podróżach drogami szybkiego ruchu. Typowo miejska eksploatacja doprowadzi do zapchania DPF-u, a serwisowe czyszczenie to wydatek rzędu 500 złotych. Wymiana napędu rozrządu to koszt 900 złotych, zaś wymiana dwumsowego koła zamachowego wraz ze sprzęgłem pochłonie 4500 złotych. Analogicznie jak w przypadku Nissana, na liście opcji oferowano dołączany napęd Sportage IV fot. KiaNissan Qashqai II vs Kia Sportage IV - ile kosztują? CenyPodaż Nissana i Kii znajduje się na zbliżonym poziomie. W obu przypadkach dominują wersje wysokoprężne. Im młodszy rocznik, tym rośnie udział wariantów benzynowych. Niemniej, za Qashqaia z początku produkcji trzeba zapłacić niewiele ponad 40 tysięcy zł. Dobrym budżetem na lepiej wyposażone auto jest kwota rzędu 50-60 tysięcy. Kia trzyma wartość, co pokazuje sytuacja na rynku wtórnym. Na modele z pierwszego roku oferty musimy przeznaczyć minimum 60-65 tysięcy zł. To ciekawe, bowiem jeszcze kilka miesięcy temu, ceny fabrycznie nowego Sportage zaczynały się od 82 tysięcy zł. Teraz samochód zniknął z cennika. Czekamy na piąte Qashqai II vs Kia Sportage IV - porównanie, opinie. PodsumowanieDuża popularność Nissana i Kii, ułatwi nam znalezienie egzemplarza pochodzącego z polskiej sieci sprzedaży bądź sprowadzonego z potwierdzoną historią serwisową. Nikła popularność wśród flot praktycznie wyklucza zakup bazowej sztuki z imponującym przebiegiem. Qashqai jest nieco tańszy, ale też bardziej kapryśny. Po latach potrafi lekko szwankować elektronika. Oferuje niezłe silniki, choć lubiące konsumować olej. W tym przypadku, lepszy będzie diesel. Droższy Sportage może pochwalić się lepszym wykończeniem kabiny i trwalszą mechaniką. W obu przypadkach komfort jazdy jest podobny.
Od lat obserwuje się niemal ciągły wzrost wydatków na reklamę w holenderskim sektorze motoryzacyjnym. W ciągu dziesięciu lat budżet wspólnych importerów wzrósł w niemal prostej linii o nie mniej niż 68 procent. Silna presja na koszty marketingowe dla producenta i importera.
| 4 min. czytania Kia Stonic to nowy miejski crossover koreańskiego producenta. Skąd wzięła się jej nazwa? Jakie silniki pracują pod jej maską, a co najważniejsze – jak się nią jeździ? Sprawdzamy. Z tego artykułu dowiesz się: Najmniejszy, nie znaczy mały Co i za ile? Czy warto? Druga połowa 2017 r. przyniosła premierę dwóch nowych modeli marki Kia. Mowa o Kii Stinger, przedstawicielce segmentu premium, i o bohaterce tego tekstu – Kii Stonic, będącej przedstawicielką miejskich crossoverów, których popularność wzrasta w coraz większym tempie. Dość powiedzieć, że – jak informuje Kia w ciągu ostatnich 6 lat segment miejskich crossoverów w Polsce urósł niemal 7-krotnie: z 4 300 sprzedanych egzemplarzy w 2011 r. do 28 000 sztuk, których przybędzie na ulicach w tym roku. To najszybciej rozwijający się segment rynku nowych samochodów. Od 2011 r. do dzisiaj udział miejskich crossoverów w sprzedaży nowych aut wzrósł z 1,6% do 6%. Najmniejszy, nie znaczy mały Kia Stonic (nazwa ta powstała z połączenia dwóch wyrazów speed i tonic) to najmniejszy przedstawiciel crossoverów i SUV-ów w ofercie koreańskiego producenta. Jego większym rodzeństwem są – przypomnijmy – modele Sorento, Sportage i Niro Hybrid. Mimo tego Stonic nie ma powodów do wstydu. Na co dzień jeżdżę kompaktowym hatchackiem. Postanowiłem porównać wymiary obu aut. Okazało się, że Kia jest niewiele mniejsza od samochodu, którym się poruszam. Jej długość to 4 140 mm, szerokość – 1 760 mm, wysokość (z relingami, dla kół 17’’) – 1 520 mm, rozstaw osi – 2 580 mm, a pojemność bagażnika – 332 l. Okazało się, że mój samochód jest dłuższy zaledwie o 17 cm, ma rozstaw osi większy tylko o… 2 cm, jest wyższy tylko o 2 cm. Kia przebija go w dwóch kategoriach: szerokości – o 6 cm i pojemności bagażnika – o 32 l. Co i za ile? Koreański crossover oferowany jest z trzema silnikami benzynowymi: dwoma wolnossącymi ( DOHC o mocy 84 KM i DOHC o mocy 100 KM) i jednym turbodoładowanym ( T-GDI o mocy 120 KM) i jednym wysokoprężnym ( CRDi o mocy 110 KM). Silnik połączony jest z pięciobiegową skrzynią manualną, pozostałe – z sześciobiegową skrzynia manualną. Osoba zainteresowana kupnem Stonica może wybrać jedną z trzech wersji wyposażenia – M, L i XL. Najtańsza wersja oferowana jest wyłącznie z 82-konnym silnikiem. Standardowym wyposażeniem wersji L i XL są aluminiowe felgi (z oponami 185/65/R15 dla silnika i z oponami 205/55/R17 dla pozostałych wersji silnikowych). Z kolei już od wersji M dostępny jest system inforozrywki z siedmiocalowym dotykowym ekranem, radiem MP3 z RDS, czterema głośnikami (i dwoma tweeterami), portem USB, złączem AUX, Bluetooth z zestawem głośnomówiącym do telefonu oraz – uwaga – interfejsami Android Auto i Apple CarPlay. W wersji L pojawia się klimatyzacja automatyczna (w wersji M jest manualna), kamera cofania i tylne czujniki parkowania czy podwójna podłoga bagażnika. Chcesz sprawdzić, ile kosztowałaby Kia Stonic z wybranym przez ciebie wyposażeniem dodatkowym? Nic łatwiejszego. Kliknij po prostu w poniższy baner. Chcesz się dowiedzieć, na jakich warunkach możesz otrzymać kredyt na zakup Kii Stonic? Kliknij w poniższy baner. Czy warto? Już po przejechaniu kilkunastu kilometrów Kią Stonic ze stukonnym silnikiem stwierdziłem, że jest między nami chemia. Auto z dwoma osobami na pokładzie nie było ospałe i dobrze radziło sobie zarówno w ruchu miejskim, jak i na drodze ekspresowej (po raz kolejny doceniłem sześciobiegową przekładnię – na szóstym biegu przy prędkości ok. 120–125 km/h silnik kręcił się na 3 000 obr./min). Nie mogłem też narzekać na ilość miejsca, zarówno za kierownicą, jak i na tylnej kanapie (usiadłem za fotelem kierowcy ustawionym tak, żeby komfortowo czuła się siedząca na nim osoba o wzroście 182 cm). Jeśli dodać do tego wszystkiego siemioletnią gwarancję, atrakcyjne wyposażenie i opcje dodatkowe (w tym Pakiet aktywnego wspomagania jazdy kosztujący mniej więcej tyle, ile lakier metalizowany), to można powiedzieć, że koreańskie auto znajdzie w Polsce wielu amatorów.
Kia K9 I – tył Kia K9 I po liftingu Kia K9 I - tył po liftingu amerykańska Kia K900. Kia K9 I została po raz pierwszy zaprezentowana w 2012 roku.. Na początku drugiej dekady XXI wieku Kia podjęła decyzję o opracowaniu pierwszej w swojej historii pełnowymiarowej, luksusowej limuzyny w charakterze najdroższego, sztandarowego modelu w ofercie.
Katalog KiaPicanto2021Oceny użytkownikówOcena: 4/5Głosy: silnikiKia Picanto to najmniejszy model w gamie koreańskiego producenta. Pierwszy pojazd o tej nazwie pojawił się w 2004 roku i produkowany był długo, bo aż do 2011 roku. Jej bliźniaczym modelem był Hyundai i10. Druga generacja oferowana w latach 2011-2017 z poprzednikiem wspólną miała jedynie nazwę. Dostępne w wersji trzy i pięciodrzwiowej auto opracowano od podstaw. Picanto II było większe (o 6 cm) i miało dłuższy rozstaw osi (o 1,5 cm), dzięki czemu oferowało więcej miejsca dla pasażerów oraz większy bagażnik (200 litrów. Nowością była wersja trzydrzwiowa, gdyż poprzednia generacja dostępna była wyłącznie z pięcioma drzwiami. Klienci mieli do wyboru jeden z trzech silników benzynowych: czterocylindrowy, benzynowy o pojemności l i mocy 85 KM oraz dwa trzycylindrowe o pojemności l, zasilane benzyną (69 KM) oraz gazem LPG (82 KM). Ostatnia wersja posiada 35-litrowy zbiornik gazu oraz 10-litrowy - benzyny. Auto – w przeciwieństwie do poprzednika objęte było 7-letnią gwarancją, więc na rynku wtórnym długo trafić będzie można jeszcze prawdziwe okazje. W 2015 roku samochód poddany został liftingowi. W marcu 2017 roku Kia zaprezentowała trzecią generację Picanto. Podobnie, jak poprzednią, auto opracowano od podstaw – w oparciu o zupełnie nową platformę. Dzięki temu rozstaw osi wynosi już 2,4 m, co sprawia, że samochód z powodzeniem pełnić może rolę jedynego środka transporty dla młodej rodziny. W przeciwieństwie do II wcielenia Picanto nr III oferowane jest wyłącznie z pięciodrzwiową karoserią. Pod maską pracuje trzycylindrowy, benzynowy silnik o pojemności 1,0 l. NAJCZĘŚCIEJ POSZUKIWANE
ul. Chełmińska 4, 86-400 Grudziądz. Przedstawiają Państwu ofertę na fabrycznie nowy samochód KIA PICANTO. Bezpośredni kontakt do doradców: Oddział Bydgoszcz. - Patryk Piasecki tel. 530 - wyświetl numer -. - Oskar Burzyński tel. 661 - wyświetl numer -. Oddział Grudziądz. - Mikołaj Bohdan tel. 663 - wyświetl numer -.
Fot. Materiały prasowe Kia Rozbudowa oferty modelowej Kii trwa w najlepsze. Tym razem do gamy dołączył miniaturowy crossover, a przynajmniej auto stylizowane na crossovera. I choć Kia Picanto X-Line wejdzie do sprzedaży w kwietniu, my już dziś mamy cennik nowego modelu. Jakie wnioski mogą płynąć z jego lektury? Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie jeden, ale bardzo poważny problem. O tym jednak dopiero za chwilę. Picanto X-Line jest kolejnym modelem stanowiącym dowód na to, że Kia w XXI wieku czuje się na rynku europejskim jak ryba w wodzie! Hatchback segmentu A wystylizowany na miniaturowego crossovera ma wystarczającą porcję uroku. Nadal ma nieco dziwne spojrzenie, jednak kierowca przestaje na nie zwracać uwagę. A wszystko za sprawą czarnych, matowych nakładek z plastiku na progach i nadkolach, zmienionej formy zderzaka z plastikową osłoną na dole oraz zwiększonego o 15 mm prześwitu. Fot. Materiały Kia Pomijają zmianę stylizacyjną i większą ilość dodatków w kabinie pasażerskiej, sam charakter Picanto w wersji X-Line nie zmienia się. Auto nadal przekazuje moc wyłącznie na przednie koła i nie ma żadnego systemu imitującego za pomocą elektroniki napęd na cztery koła. Poza tym oferuje identyczną ilość przestrzeni w kabinie. Do Kii nadal można spróbować upchnąć cztery, ale nie za wysokie osoby, a bagażnik ma pojemność 255 litrów. X-Line to gwarancja bogatego wyposażenia! Cennik Kii Picanto X-Line jest bogato obsadzony bezpłatnym wyposażeniem. Kupujący w gratisie otrzyma 6 poduszek powietrznych, czujnik zmierzchu, przednie światła projekcyjne, tylne reflektory wykonane w technologii LED, czujniki parkowania z tyłu, automatyczną klimatyzację, przyciemniane szyby z tyłu, aluminiowe nakładki na pedały, system multimedialny z 7-calowym ekranem i 6 głośnikami, tapicerkę ze skóry ekologicznej i 16-calowe felgi aluminiowe. W wersji podstawowej do napędu Picanto X-line służy 1,2-litrowy motor benzynowy. 84-konna jednostka rozpędza mini crossovera do pierwszej setki w 12 sekund. Prędkość maksymalna wynosi 173 km/h. Benzyniak ma niewielki apetyt. W mieście powinien spalać 5,9 litra, a poza miastem 3,8 litra paliwa. Razem z nową Kią do gamy miejskiego hatchbacka wejdzie silnik 1,0 T-GDI. Litrowa jednostka ma turbodoładowanie i tylko 3 cylindry. Fot. Materiały Kia Przy cenie minimalnej na poziomie 61 490 złotych nowy benzyniak oferuje 100 koni mocy i moment obrotowy na poziomie 171 Nm. Nowoczesna jednostka zapewnia Picanto naprawdę dobre osiągi. Czas przyspieszenia do 100 km/h skraca się do 10,1 sekundy, podczas gdy prędkość maksymalna rośnie do 180 km/h. Silnik 1,0 T-GDI powinien spalić w cyklu miejskim 5,6 litra paliwa. Poza miastem zapotrzebowanie na benzynę według deklaracji producenta ma zmieścić się w wyniku na poziomie 4 litrów. Cennik Kia Picanto X-Line – i to tu jest problem! Kia Picanto X-Line bez wątpienia ma całą masę uroku. To najlepiej wyglądający hatchback segmentu A z Korei. Niestety model ma też pewien problem i to dość poważny. A ten dotyczy ceny. Na pierwszy rzut oka suma 56 490 złotych za wersję bazową nie wydaje się zaporowa. Kierowca zmieni jednak zdanie, gdy zajrzy na stronę internetową marki i odkryje, że dużo większy i dużo bardziej funkcjonalny Stonic kosztuje tylko 54 990 złotych. Tym samym jest o półtora tysiąca złotych tańszy. Fot. Materiały prasowe Kia Fot. Materiały prasowe Kia Fot. Materiały prasowe Kia Fot. Materiały prasowe Kia Fot. Materiały prasowe Kia Fot. Materiały prasowe Kia Oczywiście, Picanto X-Line jest lepiej wyposażone od bazowego Stonica. Czy jednak ten argument będzie w stanie przeważyć szalę zwycięstwa? Wątpliwe. Picanto X-Line na szczęście nie ma równie poważnych problemów w starciu z rywalami ze swojego segmentu. Dla przykładu za bazową wersję Volkswagena crosso up! trzeba zapłacić 55 290 złotych. Hatchback z Niemiec jest nieznacznie tańszy, a w zamian okazuje się mniej dynamiczny i nie posiada ekologicznej skóry na fotelach czy automatycznej klimatyzacji w standardzie. Do walki o klientów z Kią stanie z pewnością też Fiat Panda. Wersja Cross niestety nie została wyceniona w Polsce, a to sprawia że do roli bezpośredniego konkurenta Włosi muszą wystawić model 4X4. Jego największą zaletą jest bez wątpienia napęd na cztery koła! Ten w Kii nie jest dostępny nawet za dopłatą. W zamian Fiat ma dużo wyższą cenę. Ta startuje od 64 900 złotych. A to blisko 8 tysięcy więcej od Picanto X-Line. Dużo droższy i dużo mniej inspirowany SUV-ami jest Opel Adam Rocks. Model jest niemalże pozbawiony bagażnika i ma bogate wyposażenie. Kosztuje jednak co najmniej 62 700 złotych.
. 352 298 254 179 349 744 653 384
koreański samochód większy od picanto